Ehh...no przychodzi czasami taki moment że...zdajesz sobie sprawę że może jednak nie warto czekać...a z drugiej strony myślisz że trzeba walczyć...do ostatnich sił...i odrzucasz jakiekolwiek uczucie które poczujesz...myślisz że to pomyłka...że to nie jest żadne uczucie tylko jakiś tam flirt...i że to jutro przejdzie...no chciałabym żeby tak było...bo mi nadal zależy na Tobie... na Tobie i na nikim innym....nie widzę w nikim innym tego co w Tobie widzę...mimo to że ktoś się może starać...i pokazywać że mogę zacząć nowe uczucie z nim...nie dopuszczam w ogóle takiej myśli do siebie...nie chcę dopuszczać...bo nie chcę tego kogoś zranić...nie chcę by ten ktoś był "tym drugim"...bo Ty jesteś na pierwszym miejscu....i będziesz zawsze...To jest straszne uczucie...gdy niby dobrze Ci się z kimś gada...poznajesz kogoś kto Cię rozumie i widzi w Tobie przyszłą dziewczynę...a Ty nie chcesz...nie możesz...nie umiesz być z tym kimś...bo wiesz że zawsze osoba którą naprawdę kochasz...na której naprawdę Ci zależy...będzie zawsze obecna...gdziekolwiek i cokolwiek będziesz robić...nie chcę nikogo ranić...dlatego czekam...na Ciebie...bo wierzę że będziemy razem...
Wszyscy na to czekają...bo widzą że tylko z Tobą będę szczęśliwa...
Popełniłam dziś niezłą gafę...bo pisałam z kilkoma osobami jednocześnie, coś mi się pomyliło...i napisałam na ogólnym czacie coś na Twój temat...siara na maxa...bo napisałam że ostatnio jesteś dziwny i nie wiem jak to będzie z nami...nie miałam nic złego na myśli to pisząc...bo chodziło mi o to że jesteś ostatnio taki nieobecny, taki cichy, nie przychodzisz do mnie...nie rozmawiamy...szybko poszłam stamtąd...bo się bałam heh...reakcji Twojej...mam nadzieję że tego nie przeczytałeś...a jak przeczytałeś...to wiedz że nic złego na myśli nie miałam.
Jaki wstyd....
Tak przypomniała mi się jedna piosenka z fajnym fragmentem tekstu, troszkę nawiązuje do dzisiejszej sytuacji...ale ja i tak wolę wędrować tą drogą rozkopaną z Tobą...i tylko z Tobą...
"Wiesz, mówili na nich młode wilki
żyli szybciej niż możemy sobie przyśnić
mieli siłę żeby być naprawdę wolni
Zakochani, zaufani, nieostrożni
zegar nie dał im wskazówek, ale liczył czas
(...)
Gdy jest ciemno, chłodny wiatr ona wraca tam
widzi jego, widzi siebie jak tamtego dnia...
Przypomina sobie gwiazdy co spadają
one chyba jednak życzeń nie spełniają
Chodź, powiedz mi jak bardzo tęsknisz
jak zniszczony jest Twój pamiętnik..."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz