muza

piątek, 26 sierpnia 2016

Rozdział 3 - Gdy znów się pojawisz...


 To znowu ja...dawno mnie tu nie było. Co słychać ? Żyję, układam sobie to życie jakoś. Ktoś pewnie zadałby mi teraz pytanie czy żałuję tych ostatnich dni, tego ostatniego czasu, tego na co się godziłam...nie, nie żałuję...nigdy nie można niczego żałować, bo przecież przez jeden moment to było dokładnie to czego chciałam, na co się godziłam...to była moja, świadoma decyzja, może nie najlepsza...ale moja...wiele razy miałam ogromny dylemat i myślę że to jest jeden z najtrudniejszych wyborów w życiu...zdecydować czy rezygnować...czy starać się jeszcze bardziej. Niestety, pomimo moich starań...nie wyszło, zabrakło chęci z drugiej strony ;) Mimo wszystko, nie zapomniałam, chyba nigdy nie zapomnę, bo jeśli na kimś Ci zależy/zależało czy tego chcesz czy nie, zawsze będziesz pamiętać, zawsze będziesz pamiętać pierwsze spotkanie, pierwsze rozmowy, pierwszy pocałunek, wszystko...wszystko to "pierwsze" które przeżywałeś z Tą osobą...Czy dałabym się jeszcze raz w to wszystko wciągnąć? Po raz kolejny ? Heh...myślę że można dawać milion szans...pod warunkiem że walczysz o właściwą osobę....



"Może kiedyś, po latach, jednak szepnę nieśmiało:
- Kiedyś, tamtego lata, strasznie Panią kochałem...
A Ty przerwiesz w pół zdania me wyznania zabawne. 
- I ja Pana kochałam... Wtedy latem i dawniej..."
 I nic prócz małej chwilki żalu
Nie złączy nas kochana
W tym dziwnym życiu, śmiesznym balu 
miłości niewyznanych..."



                                   
                                                 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz