Dzisiaj parę słów o powrotach, dawaniu kolejnej szansy uczuciu. Pewnie nie raz słyszeliście takie przysłowie: "Nie wchodzi się drugi raz do tej samej rzeki"...tylko czy ktoś pomyślał o tym że ta woda nigdy nie jest taka sama? Nic dwa razy się nie zdarza, może być zawsze albo gorzej albo lepiej.. a każdy zasługuje na kolejną szansę...jeśli wie jak tą szansę wykorzystać...i owszem niektórzy nie dają jej...bo się zwyczajnie boją...boją się kolejnego rozczarowania, kolejnych łez...kolejnych bezsennych nocy...ale w życiu jest tak , że istnieją rzeczy o które warto walczyć do samego końca... mimo trudności, łez...ciągle gdzieś tam myślimy że może jednak to się ułoży....dopóki nie zobaczymy że naprawdę jedno i drugie przestaje się starać...walczymy...bo mamy o co :)
O to chodzi...walczyć mimo tego że jest trudno...nikt nie mówił że będzie łatwo... Czasami może być tak że my wcale nie wyszliśmy z tej "rzeki" tylko zanurkowaliśmy gdzieś głęboko i czekaliśmy na moment w którym zabraknie nam powietrza...żeby wypłynąć na powierzchnię, zaczerpnąć powietrza i płynąć dalej..."Stara miłość nie rdzewieje" to też prawda...ciężko jest tak po prostu zapomnieć, czasami nie ma takiej siły i mocy żeby móc zapomnieć...kiedy np widzimy się ciągle...albo gdy wszystko, każda rzecz, każde miejsce, nawet każda osoba przypomina nam tą jedyną, którą kochamy...Warto dawać tą szansę...jeśli ktoś naprawdę ją wykorzysta...może być wtedy jeszcze lepiej niż na początku :)
My możemy dać sobie trzecią szansę...możemy naprawdę...tylko czekam na Twój znak...na Twoje słowo...może to nastąpi właśnie dziś...i wtedy będę najszczęśliwszą osobą na ziemi :) A o trzecim razie żeby wchodzić do tej samej rzeki nic nie mówiono...;)
A to tak na dobranoc <3 i obyś mi się przyśnił :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz