"Czasem wychodzę na balkon, ulicę pokrywa światło dla Nas
światło nie zgasło dalej będzie Nas rozpalać
tak jak Prometeusz wykradł najlepszym to czego nie ma
my kradniemy resztki szczęścia które ludzie chcą odbierać,
czasami ciężko odezwać się do siebie, ciągłe spiny
za nami różne przeklęństwa,w sumie to nie bez przyczyny ale
dalej jesteśmy, trwamy zostajemy sami znamy
porażki ,błędy podnosimy się by zabić zawiść
albo nienawiść rodzącą się z odległości
ciężko żyć od siebie z dala mając serce pełne złości
piękno zazwyczaj pojawia się w oczach kiedy nie prosisz
a zresztą co dużo gadać, każdy znał posmak miłości przecież
i może jestem połączeniem dwóch postaci
jakby zmieszali charakter Mufasy z postawą Skazy
jakby zmieszali uczucia Shreka z Fioną, taka prawda,
można kłócić się codziennie, ale nie można poddawać...."
<3 Coś pięknego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz